Artykuły

Jak dogadać się ze swoim dzieckiem? 

1. Używaj języka „ja” tzn. mów o swoich potrzebach, emocjach, granicach. Naucz porozumiewania się tym językiem swoje dziecko.

Np. Po przyjściu z pracy chcesz odpocząć, Twoje dziecko chce się z Tobą bawić.

Zarówno Twoje potrzeby jak i potrzeby dziecka są tak samo ważne. 

Co możecie zrobić? 

Przytulasy na przywitanie- zaspokajasz dziecięcą potrzebę miłości, dotyku, przynależności.

Potem możesz powiedzieć: „Kasiu, mama jest zmęczona, potrzebuję teraz odpocząć. Zróbmy tak, Ty pokoloruj (lub zrób co innego, to co dziecko lubi, ja wypiję kawę i odpocznę. Przyjdę do Ciebie za 15 minut (możesz pokazać na zegarze) i razem się pobawimy (lub zrobimy razem coś innego)”. 

Rolą rodzica jest dbanie o zaspokajanie potrzeb dziecka, ale nadal masz prawo zaspokajać swoje potrzeby, a Twoje dziecko powinno nauczyć się respektować to, że jego rodzice również mają własne potrzeby, uczucia, granice. To świetna nauka wyrozumiałości i empatii dla Waszych pociech. 

2.  Formułuj krótkie, konkretne komunikaty w stronę dziecka z użyciem formy twierdzącej lub nakazującej.

Dzieci lubią wiedzieć jasno i konkretnie co i jak mają zrobić. Dorośli zresztą również, prawda? :)

Kiedy chcesz aby dziecko posprzątało swój pokój powiedz konkretnie co ma zrobić:

Chciałabym abyś włożył zabawki do pudełek, pościelił łózko, wyniósł brudne ciuchy do kosza na pranie. 

3. Dostosowuj oczekiwania do możliwości dziecka.

3- 4 latek nie odkurzy całego mieszkania, ale pościeli swoje łóżeczko tak jak umie, odłoży zabawki na miejsce, wyniesie brudne ciuchy do prania, pomoże „rozpakować zmywarkę”.

Dzieci chcą być pomocnikami rodziców. 

4. Jeśli nie umie, naucz.

„Daj, nie umiesz, sam to zrobię”- brzmi znajomo? To na pewno nie sprawi, że dziecko się nauczy. Poświęć mu swój czas i energię, a będziesz bierał potem tego plony. 

5. Kiedy się da obracaj sytuacje w żarty, używaj humoru do rozładowywania napięć.

Humor sprawia, że z sytuacji zdejmowany jest ciężar nieprzyjemnych emocji. Łatwiej się dogadać kiedy jest lżej niż ciężej na serduchu. :) 

6. Wystrzegaj się zakazów, formułuj pozytywne zwroty. 

-nie biegaj -> chodź spokojnie,

-nie krzycz -> mów po cichu

-nie bij -> ręce są spokojne

-nie wstawaj -> siedź na swoim miejscu

7. Mów o nagrodach, zamiast o karach.

Kary zniechęcają, nagrody zachęcają. 

8. Motywuj zamiast straszyć.

Strach wywołuje 3 reakcje:

Walcz „Nie będę tego robił!”,

Uciekaj - biegnie :)

Zamraża- nic nie zrobi. 

Zmotywowane dziecko to dziecko chętne do współpracy. Poszukuj bieżącej dziecięcej motywacji. :)

Aurelia Pobłocka - psycholog

ROZWÓJ 3–LATKA

-okres pewnej równowagi wewnętrznej

-emocjonalnie spokojniejszy niż dwulatek.

-chętnie mówi „tak”

-lubi nie tylko brać, ale i dawać

-dzieli się nie tylko przedmiotami, ale i doświadczeniami.

ROZWÓJ FIZYCZNY

- umie już sprawnie zejść po schodach.

- potrafi sprawnie biegać, skakać, kopnąć mocno piłkę.

- nie musi całkiem samodzielnie się ubierać, warto jednak, by próbował.

- nie musi jeszcze umieć wiązać sznurówek czy zapinać guzików

- powinno już samo jeść łyżką i widelcem, pić z kubka

- potrafi już trzymać w dłoni kredkę jak osoba dorosła

- umiejętności dopasowywania do siebie kształtów, układania klocków, prostych puzzli

- w rysunkach pojawiają się linie proste oraz koło, choć może to być figura niedokładnie narysowana, niedomknięta, często poprzestaje na łuku lub spirali.

ROZWÓJ EMOCJONALNY

- emocje przejawiają się w sposób bardzo ekspresyjny ( żywe gesty, ruchy, słowa, dźwięki),

- emocje są krótkotrwałe, co jest związane ze stopniem dojrzałości układu nerwowego

- stan równowagi wewnętrznej, czuje się znacznie bezpiecznej z samym sobą i z innymi,

- jest na ogół ustępliwy, nie wszystko i nie zawsze musi być zrobione z jego wolą

- zaczyna używać zaimków osobowych: „ja”, „mnie”, umacnia swoje „ja”, tworzy swoją autonomię

ROZWÓJ SPOŁECZNY

- coraz bardziej otwarty na współpracę

- chętniej nawiązuje pierwsze znajomości, słowami próbuje wyrażać swoje emocje

- w coraz większym stopniu staje się członkiem społeczeństwa, potrzebuje grupy

- zaczyna zawierać przyjaźnie, ale jeszcze najczęściej bawi się indywidualnie

- inne dzieci traktuje przedmiotowo (tak jak zabawki), do rówieśnika zwracają się po to, by zabrać mu zabawkę, którą sam się chce bawić

- zabawa polega na naśladowaniu innego dziecka

- może się podzielić się zabawką z innym dzieckiem, zrobi coś miłego dla innej osoby, nie należy jednak oczekiwać, że tak będzie postępować zawsze, jest na początku nabywania umiejętności społecznych

ROZWÓJ MOWY I INTELEKTUALNY

- wzrasta zasób słownictwa i sprawność językowa, jest zainteresowany językiem, chętnie komunikuje się z otoczeniem,

- nie potrafi jeszcze dobrze opowiadać zdarzeń. Nie umie wyjaśnić tego, co widzi zgodnie z zasadami przyczynowości. Odkrywa znaczenia takich słów jak: nowy, inny, niespodzianka, tajemnica, duży.

-Prośby: „Pomóż”, „Mógłbyś?”, „Zgadnij”, motywują go do działania

- jest w stanie nauczyć się krótkiego wierszyka, piosenki, skoncentrować się na rysowaniu, malowaniu.

- ma słabą orientację w przestrzeni, w czasie.

- dominują lęki wizualne – potwory, czarownice, duże zwierzęta, ale też ciemność, złodzieje, policjanci, wieczorne wyjście rodziców.

ROZWÓJ 4-LATKA

- czas dużej niepewności, nierównowagi a nawet zaburzeń koordynacji

- raz jest nieśmiały, za chwilę zuchwały

- nieustannie szuka potwierdzenia akceptacji i skupienia na nim uwagi

- z powodu rozchwiania emocjonalnego nie czuje się komfortowo w sytuacjach społecznych

- popada w emocjonalne skrajności

ROZWÓJ FIZYCZNY

-  Zła koordynacja może objawić się w rozmaitych obszarach aktywności: potyka się, przewraca, pojawia się lęk wysokości

-może zacząć rysować cienką, drżącą linią, mieć problem z ułożeniem klocków, choć wcześniej z tymi czynnościami świetnie sobie radził

- tymczasowo może pojawić się zez, ale zdarza się to rzadko.

- niektóre dzieci w tym wieku zaczynają się jąkać.

ROZWÓJ EMOCJONALNY

- ma silną potrzebę rozładowywania emocji, może pomagać w tym sobie mruganiem powiekami, dłubaniem w nosie, przestępowaniem z nogi na nogę, ssaniem palca.

- może być zazdrosny, żąda wyłączności – chodzi tu zwłaszcza o relacje w rodzinie, właściwie nieustannie szuka potwierdzenia miłości i skupienia na nim uwagi, pyta: „Kochasz mnie?”, „Chyba już mnie nie kochasz!”

- często płacze z błahego powodu

- miewa niewidzialnych przyjaciół, wyraża poczucie braku bezpieczeństwa

 ROZWÓJ MOWY I ZDOLNOŚCI POZNAWCZYCH

- coraz więcej i wyraźnie mówi

- śpiewa pierwsze piosenki, mówi wierszyki, bierze udział w pierwszym przedstawieniu

- z powodów rozchwiania emocjonalnego może się na jakiś czas „zablokować”, rodzice mogą mieć wrażenie, że się nie rozwija. Tymczasem dziecko jest zbyt skupione na swoich emocjach, by wkładać wysiłek w zdobywanie nowych umiejętności. Taki stan niepostrzeżenie mija.

- rozwija się wyobraźnia dziecka, która może stać się źródłem jego lęków; dziecko w tym wieku może bać się niemal wszystkiego, prawdziwego lub nie

Aurelia Pobłocka - psycholog

 

Dlaczego mój Jasiu nie śpiewa piosenek i nie mówi po angielsku?,

czyli o tym jak małe dzieci uczą się języka obcego.

 

Kiedy małe dzieci zaczynają naukę języka obcego ich rodzice podekscytowani zasypują swoje pociechy mnóstwem pytań i oczekiwań: Jakiej piosenki się dziś uczyliście? Jak jest ‘pies’ po angielsku, Pokaż mi ‘blue’, What is it?. Gdy dziecko milczy pojawiają się wątpliwości czy wszystko jest w porządku, czy nie dzieje się nic złego. Odpowiedź brzmi nie, nic złego się nie dzieje. Jest to naturalny proces uczenia się języka obcego, który poniżej krótko przedstawię, aby wyjaśnić dlaczego takie sytuację mają miejsce.

Małe dzieci przyswajają sobie języki w sposób naturalny. Nieustannie używają swych własnych, wrodzonych strategii, za pomocą których przyswajają sobie język ojczysty i szybko odkrywają, że mogą stosować te same strategie wobec języka angielskiego. Poziom rozumienia zawsze przewyższa poziom mówienia. Maluchy niekoniecznie rozumieją wszystko co słyszą ale pojmują sens wypowiedzi wykorzystując przy tym przeróżne, wynikające z kontekstu wskazówki.

Gdy maleńkie dzieci uczą się języka, na początku przechodzą przez „okres ciszy”, kiedy patrzą, słuchają ale jeszcze nie zaczęły mówić. Próbują komunikować się wyrazem twarzy lub gestami. Podobnie jest gdy uczą się języka obcego. Podczas tej fazy rodzice nie powinni zmuszać dzieci do uczestniczenia w mówionych dialogach karząc im powtarzać słowa. To dorośli powinni odgrywać dialogi używając tzw. „języka nianiek”.

Po pewnym czasie, uzależnionym od wielu indywidualnych czynników, każde dziecko zaczyna wypowiadać pojedyncze słowa lub zapamiętane jako całość krótkie frazy np. „What’s this?” w dialogach lub spontanicznie. Nie jest jeszcze gotowe, aby samodzielnie budować zdania. Warto pamiętać, że małe dzieci uczą się języka w określonym kontekście edukacyjnym tzn. uczą się konkretnych słów, fraz w konkretnej sytuacji, w konkretnym celu, podczas wykonywania konkretnej czynności z użyciem konkretnych środków. Zmiana któregoś z tych elementów oznacza zmianę kontekstu edukacyjnego, na co nie wszystkie dzieci są gotowe na tym etapie.

Stopniowo dzieci zaczynają budować frazy składające się z pojedynczego zapamiętanego słowa, do którego dodają określenia ze znanego im słownictwa lub z pojedynczego zapamiętanego wyrażenia, do którego dodają coś od siebie. Następnie zaczynają budować proste zdania. Na tym etapie dzieci potrafią używać danego słowa, wyrażenia niezależnie od kontekstu edukacyjnego. Dlaczego zatem nasz maluch, skoro w przedszkolu buduje frazy/zdania, w domu nie używa języka angielskiego? Otóż dzieje się tak dlatego, że małe dzieci myślą logicznie; muszą mieć powód, by mówić po angielsku, ponieważ i one i ich rodzice umieją przecież mówić w swym ojczystym języku. Powodem tym może być np. chęć pochwalenia się nowymi umiejętnościami, wspólna zabawa czy śpiewanie piosenki.

Podsumowując jeśli nasz Jasiu nie śpiewa piosenek i nie mówi po angielsku nie oznacza to, że nie przyswaja sobie języka angielskiego. Okażmy mu cierpliwość, zrozumienie i wsparcie. Jeśli jednak nadal mamy wątpliwości warto skonsultować się z nauczycielem, lektorem prowadzącym zajęcia.

 

Alina Praszczak

 

„Sposób na stres”

Przedłużający się przymusowy pobyt w domu nie jest łatwo znosić nawet najbardziej odpornym. To jak sobie radzimy w okresie znacznych ograniczeń w swobodnym poruszaniu się, realizowaniu spraw służbowych czy osobistych zależy od naszych indywidualnych predyspozycji psychicznych. Są wśród nas osoby które łatwiej sobie radzą z sytuacjami trudnymi, ale też takie które szybko ulegają negatywnym nastrojom. W dobie koronawirusa trudniej mają wszyscy: poczynając od najmłodszych po osoby najstarsze. Wszyscy musieliśmy zmienić swoje codzienne, stałe przyzwyczajenia. Inaczej rozkłada się nasz rytm dnia, np. nie możemy sobie pozwolić na wyjście
na zakupy czy spacer kiedy mamy ochotę, wyjechać na dalszą wycieczkę, pójść do kina, biblioteki czy galerii handlowej. Dzieci nie chodzą do szkoły, więc rodzice muszą więcej wysiłku wkładać w  pomoc czy nadzór nad nauką swych pociech. Niektórzy rodzice pracują teraz w domu, więc muszą się mobilizować do pracy w warunkach do tego nieprzystosowanych, np. kiedy dzieci za ścianą albo
w tym samym pomieszczeniu hałasują, bawią się czy oczekują uwagi dorosłego. Ograniczone są możliwości realizowania spraw czasem bardzo pilnych, na przykład związanych z własnym zdrowiem. Nie można spotkać się swobodnie z rodziną dalej mieszkającą, znajomymi. Nie można odwiedzać naszych bliskich chorych umieszczonych w szpitalach.

Przebywanie non-stop w domu, w gronie najbliższych, bez przerwy na swobodne wyjście na zewnątrz mieszkania, do pracy, przedszkola czy szkoły czy dokądkolwiek, wzmaga wewnętrzne napięcia, które dodatkowo potęguje niepewność dotycząca przyszłości. Napięcia te nasilają się
u każdego, choć u każdego z innych powodów i w innej formie, w zależności od tego, jak wiele  naszych potrzeb psychicznych nie możemy zrealizować czy zrekompensować czymś innym. Im więcej zmian musieliśmy wprowadzić w nasze życie z powodu stanu epidemicznego, tym więcej stresu możemy odczuwać w wyniku tych reorganizacji. Jak te napięcia będą się objawiały? W przeróżny sposób: od częstszego irytowania się, denerwowania, wchodzenia w konflikty, sprzeczki z najbliższymi, po duże wahania nastroju,  dłuższe przeżywanie trudnych emocji, z trudnościami w uspokajaniu się, problemami w zasypianiu, mało wydajnym snem, obniżeniem apetytu,  bólami odczuwanymi  w różnych miejscach ciała.

Niektórzy z nas próbują radzić sobie z ograniczonymi możliwościami spełniania własnych potrzeb poprzez stwarzanie nowego sposobu ich realizowania. Im bardziej kreatywni jesteśmy
i otwarci na nowości, tym łatwiej przychodzi znosić nam nowe warunki, w których przyszło nam żyć.   Przykłady twórczego podejścia do ograniczeń płyną do nas zewsząd: z mediów, Internetu, z rozmów
z bliskimi. Widzimy jak na przykład sportowcy nie mając dostępu do swoich obiektów sportowych trenują w swoich domach nawet na bardzo małych przestrzeniach, jak wiele osób w różnorodny sposób stara się włączyć w pomoc służbie zdrowia poprzez zbieranie funduszy, wytwarzanie środków ochrony osobistej itp.

Tak naprawdę to zawsze, każdego dnia mierzymy się ze swoimi ograniczeniami, musimy mobilizować się do zadań, które czasami odczuwamy jako ciężar, radzić sobie z niedogodnościami dnia codziennego. I żeby na nowo stawać w obliczu trudności każdy z nas ma na to swoje sposoby. Dziś jest tylko trudniej, ale także można zadbać o siebie, o swój wewnętrzny dobrostan. I to niezależnie od tego czy mieszkamy w domach z ogrodem, czy tyko w małym mieszkanku, czy jesteśmy w naszej przestrzeni sami, czy z kilkorgiem dzieci wymagających naszej opieki.

Sposobów na obniżanie napięcia jest wiele. Nie każdy sposób będzie odpowiedni dla każdego. Dla jednych będą to różne aktywności jak ulubione zajęcia, rozmowy z życzliwymi
i rozumiejącymi nas ludźmi, ćwiczenia fizyczne, dla innych wyciszenie się, pobycie w samotności, sen, jeszcze dla innych ulubione przysmaki.  Celem każdego z tych sposobów jest wprowadzenie swego organizmu w stan relaksu, odprężenia poprzez zmniejszenie napięcia mięśniowego, obniżenie poziomu lęku i niepokoju. Wykorzystując nasze sprawdzone sposoby relaksowania się warto także zadbać o swoje myśli, obrazy pojawiające się w głowie. Aby oderwać się od informacji dopływających do nas z mediów należy nie tylko wyłączyć telewizor, Internet, radio, ale też aktywnie skierować swoje myśli na przyjemne tory. Wśród przeróżnych technik psychologicznych mogących zmniejszyć napięcie psychiczne są wizualizacje, czyli wyobrażanie sobie konkretnych, pozytywnych obrazów
w sytuacji odosobnienia i wygodnego ułożenia ciała. Przykładem takiego ćwiczenia jest poniżej przytoczony tekst M. Maltza:

„Wyobraź sobie jakieś przyjemne zdarzenie i sytuacje z twojego życia. Każdy człowiek ma wspomnienia jakichś sytuacji czy zdarzeń, w których czuł się szczególnie szczęśliwy, spokojny, pogodny, swobodny, odprężony.

Wyobrażaj sobie jak najbardziej szczegółowo i plastycznie takie sytuacje. Czuj smaki, zapachy, przypominaj sobie wonie, dotykaj tego, co miękkie i przyjemne.

Na przykład przypominaj sobie małe fale na wodzie, widok odległego żagla na morzu lub jeziorze, lekko zamgloną przestrzeń wód lub w górach, czuj zapach  pachnącego dymu z ogniska, przypomnij sobie smak i zapach chrupiącej świeżej bułeczki. Przypomnij sobie uczucie przyjemności, kiedy ciepłe promienie padają ci na skórę, a całe ciało i twarz muska łagodny wietrzyk. Przypomnij sobie zapach wody i wilgoć ciepłej bryzy padającej na twarz, przypomnij sobie dotyk ciepłego piasku, skrzyp piasku pod stopą, widok zachodzącego słońca, uczucie spokoju w przyrodzie, dźwięki ulubionej muzyki.
Im więcej przypomnisz sobie takich szczegółów różnych zdarzeń i sytuacji, w których czułeś się spokojny, szczęśliwy, odprężony, pogodny, tym przyjemniejszy stan uzyskasz teraz i tym głębiej będziesz odprężony” (Maltz,1976).

 

Zmniejszaniu napięć psychicznych, zwiększaniu wewnętrznego spokoju sprzyjać będzie także dbanie o pogodne myśli i uczucia. One będą podstawą odczuwania szczęścia, gdyż szczęście nie jest czymś co nam spada z nieba, ale wynikiem naszej umiejętności odnajdywania przyjemności
i zadowolenia z życia takiego jakie mamy. Umiejętność skupiania się na dobrych chwilach codzienności poprawia nam nastrój i zwiększa naszą odporność na  trudności, dodaje nam też pewności siebie. 

Oczywiście należy pamiętać, że powyższe sposoby nie są złotym środkiem na wszystkie trudne sytuacje życiowe. Tam gdzie zagrożone jest bezpieczeństwo psychiczne i fizyczne, gdzie występuje przemoc należy wpierw zadbać o bezpieczeństwo swoje, najbliższych. Nie każdy ma
w sobie tyle siły, aby samodzielnie przeciwstawić się swemu oprawcy. Czasami trzeba poszukać wsparcia u innych, niekiedy w instytucjach. Można kontaktować się z pracownikami MOPS, GOPS, policją albo skorzystać z profesjonalnych systemów wsparcia poprzez kontakt telefoniczny.

 

Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę oferuje następujące formy wsparcia i pomocy dla profesjonalistów oraz rodziców i dzieci krzywdzonych:

  • Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży 116 111, czynny 7 dni w tygodniu, 24 godziny na dobę
  • Telefon dla Rodziców i Nauczycieli 800 100 100 − aktualne informacje na stronie: 800100100.pl/aktualnosci
  • Informacje prawne online dotyczące problemu krzywdzenia dzieci: opiekun@fdds.pl

 

Inne infolinie pomocowe:

  • Centrum Praw Kobiet, tel. 600 070 717 − codziennie w godz. 10.00−16.00, dla osób które znalazły się w trudnej sytuacji i potrzebują natychmiastowego interwencyjnego wsparcia.
  • Stowarzyszenie Niebieska Linia, tel. 800 120 002 − czynny 24 godziny, dla ofiar przemocy w rodzinie.
  • Poradnia Telefoniczna „Niebieskiej Linii” IPZ, tel. 22 668 70 00 − codziennie, w godz. 12.00−18.00, dla ofiar przemocy w rodzinie, tel. 800 70 22 22 − czynny 24 godziny, wsparcie dla osób w stanie kryzysu psychicznego.
  • Instytut Psychologii Zdrowia, tel. 116 123 –codziennie, w godz. 14.00−22.00.
  • Telefon zaufania dla osób starszych, tel. 22 635 09 54 –poniedziałki, środy i czwartki w godz. 17.00−20.00.
  • Bezpłatny telefon wsparcia dla osób po stracie bliskich, tel. 800 108 108 − od poniedziałku do piątku, w godz. 14.00−20.00.

 

Pamiętajmy, nie jesteśmy bezradni, możemy sobie pomóc w każdej sytuacji.

 

Psycholog Barbara  Staszkiewicz  

 

Rozwój mowy dziecka

 

Rozwój mowy jest uwarunkowany genetycznie, zależy od wrodzonych właściwości organizmu i kontaktów z innymi osobami mówiącymi – czyli muszą tu współgrać czynniki biologiczne i społeczne.  

Mowa dziecka kształtuje się stopniowo, z czasem zyskuje coraz pełniejszy stopień komunikatywności. W toku swojego rozwoju przechodzi szereg stadiów, które u dzieci zdrowych pojawiają się samoczynnie. Rozwój mowy nie przebiega u wszystkich dzieci jednakowo, u jednych odbywa się szybciej u innych wolniej.

3 - latek -  powinien wypowiadać zdania dłuższe, złożone z 4-5 wyrazów. Głoski, które powinien wymawiać:

  • wszystkie samogłoski ustne i nosowe, chociaż może zamieniać a = o, e = a, i = y,
  • Spółgłoski:
  • wargowe twarde i zmiękczone: p, p’, b, b’, m, m’,
  • wargowo-zębowe twarde i zmiękczone: f, f’, w, w’,
  • środkowojęzykowe: ś, ź, ć, , ń, j,
  • tylnojęzykowe twarde i zmiękczone: k, k’, g, g’, h,
  • przedniojęzykowe: t, d, n,
  • przedniojęzykowo-dziąsłowe: l, l’,

Czasem mogą pojawić się głoski przedniojęzykowe: s, z, c, dz, a nawet  przedniojęzykowo-dziąsłowe: sz, ż, cz, dż, głoska r zastępowana bywa głoską j lub l.

Mowa dziecka 3-letniego charakteryzuje się:

  • zmiękczaniem głosek (s, z, c, dz, sz, ż, cz, dż = ś, ź, ć, dź,),
  • uproszczeniem grup spółgłoskowych,
  • brakiem wyraźnych końcówek w wyrazach,
  • przestawianiem głosek, sylab (np. lokomotywa = kolomotywa),
  • upodobnieniami (np. chlebek = bebek).

Zasób słownictwa trzylatka jeszcze niewielki, system gramatyczny nie w pełni poznany
i utrwalony. Zasób słownika 3-latka to około 1000 słów.

4 - latek  powinien umieć opowiedzieć proste zdarzenie lub bajeczkę.

W mowie dziecka:

  • utrwalają się głoski przedniojęzykowozębowe: s, z, c, dz,
  • pojawia się głoska r, chociaż często jest jeszcze zastępowana głoską l lub j,
  • głoski przedniojęzykowo-dziąsłowe: sz, ż, cz, dż jeszcze są zamieniane na łatwiejsze artykulacyjnie s, z, c, dz, lub ś, ź, ć, dź,
  • grupy spółgłoskowe jeszcze upraszczane.

Bogaci się liczba rzeczowników, dochodzą nazwy rzeczy odległych, stanów psychicznych, zjawisk społecznych, narastają grupy czasowników zwłaszcza nazwy czynności wykonywanych za pomocą narzędzi.

5 - latek

  • ustalają się głoski szeregu szumiącego: sz, ż, cz, dż choć mogą być jeszcze zastępowane szeregami łatwiejszymi (s, z, c, dz, ś, ź, ć, dź),
  • głoska r już wymawiana,
  • grupy spółgłoskowe jeszcze upraszczane.

Mowa dziecka jest już w zasadzie zrozumiała. Jest to tzw. „wiek pytań”, dziecko przechodzi od pytań związanych z konkretną sytuacją do pytań o charakterze bardziej ogólnym – cel i przyczyna zaobserwowanego zjawiska, pochodzenie różnych rzeczy itp. W słowniku dziecka 5-letniego znajduje się ok. 2000-2500 słów.

6 - latek

Mowa dzieci 6-letnich powinna być prawidłowa pod względem dźwiękowym. Głoski najtrudniejsze już opanowane (sz, ż, cz, dż, r), chociaż zdarzają się jeszcze kłopoty z ich wymową, redukcje grup spółgłoskowych. Dziecko 7 – letnie powinno mówić prawidłowo pod względem artykulacyjnym, gramatycznym i składniowym.

Podsumowując:

Normą rozwojową jest, gdy:

3 - latek – wymawia głoski: p, p’, b, b’ m, m’, n, n’, f, f’, w, w’, t, d, l, l’, ł, ch, j, k, k’, g, g’ oraz głoski ciszące: ś, ź, ć, dź.

4 - latek wykorzystuje w swojej mowie (oprócz głosek wyżej wymienionych) głoski syczące: s, z, c, dz.

5 - latek oprócz głosek wymienionych wymawia głoski szumiące: sz, ż, cz, dż, choć mogą być zastępowane głoskami łatwiejszymi – ś, ź, ć, dź, s, z, c, dz, pojawia się głoska r.

6 - latek wymawia głoski szumiące: sz, ż, cz, dż, i głoskę r chociaż zdarzają się jeszcze kłopoty z ich wymową.

Należy jednak pamiętać, że rozwój dziecka jest sprawą indywidualną i mogą występować różnice w uzyskaniu zaprezentowanej normy.